"Bombowi żartownisie" w rękach policjanów
Kilku godzin potrzebowali będzińscy policjanci, by ustalić i zatrzymać dwóch mężczyzn, którzy najprawdopodobniej dla zabawy chcieli wywołać fałszywy alarm bombowy. Według informacji, ładunki wybuchowe miały pojawić się w dniu wyborów parlamentarnych, w lokalach wyborczych w Krakowie i Oświęcimiu.
Informację o zamiarze podłożenia bomb w lokalach wyborczych, w dniu wyborów parlamentarnych przekazał 38-letni mieszkaniec Tychów. Mężczyzna w tym celu użył telefonu swojego 31-letniego kolegi. Tyszanin nagrał swoją wypowiedź na automatyczną sekretarkę telefonu biura poselskiego. Asystentka zatrudniona w biurze po odsłuchaniu nagranej wiadomości, przekazała ją niezwłocznie policjantom. Stróżom prawa pomimo, iż telefon którym posługiwał się zgłaszający, działał w systemie pre-paid, szybko udało się ustalić jego tożsamość i miejsce, z którego dzwonił. Policjanci w jednym z mieszkań w Tychach zatrzymali 38-latka oraz właściciela telefonu- 31-letniego mieszkańca powiatu oświęcimskiego. O ich dalszym losie zdecyduje teraz sąd i prokurator. Za popełnione przestęsptwo grozi im teraz nawet 8 lat więzienia.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 16.81 MB)