Wiadomości

Na wycieczkę do lasu z... palnikiem acetylenowym

Data publikacji 16.07.2015

Dość osobliwe było tłumaczenie 26-letniego katowiczanina, który wczoraj we wczesnych godzinach rannych wjechał swoją vectrą do kompleksu leśnego w pobliżu Siewierza. Mężczyzna, próbował wmówić policjantom, że wybrał się do lasu na zbiór jagód i grzybów. Prawdziwe intencje 26-latka zdradził jednak gotowy do użycia palnik acetylenowy, który leżał w pobliżu torów kolejowych.

Siewierscy stróże prawa zauważyli wczoraj kilka minut przed godziną 4 nad ranem wjeżdżającego do lasu opla vectrę. Intuicja podpowiadała policjantom, że mogą mieć do czynienia ze złodziejami złomu, którzy w pobliskim kompleksie rozkradają elementy torowiska. Podejrzenia mundurowych potwierdziły się. Zatrzymany w lesie 26-latek próbował ich na początku przekonać, że przyjechał na zbiór jagód i grzybów, jednak leżący przy torach palnik wraz z butlą gazową jednoznacznie wskazywał na prawdziwy cel jego wyprawy do lasu. Mężczyzna przyznał się już do zarzucanego mu czynu i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony