Wiadomości

Włamał się... żeby nakarmić koty

Data publikacji 08.05.2015

W ręce będzińskich stróżów prawa wpadł 29-latek, który w jednym z bloków mieszkalnych na osiedlu Syberka włamał się do 31 skrzynek pocztowych. Łupem włamywacza padły saszetki z karmą dla kotów, którą będzinianin chwilę po dokonanej kradzieży nakarmił osiedlowe dachowce. Mężczyzna przyznał się już do kradzieży. O jego losie zdecyduje teraz sąd i prokurator. Odpowiedzialność karna za kradzież z włamaniem jakiej dopuścił się 29-latek przewiduje karę nawet 10 lat więzienia.

Mężczyzna wchodząc do jednego z bloków na będzińskim osiedlu Syberka zauważył wystające ze skrzynek na listy saszetki z karmą dla kotów. Nie bacząc na to, że tuż nad jego głową znajduje się kamera monitoringu, 29-latek zaczął wyrywać drzwiczki skrzynek i opróżniać ich zawartość. Mężczyzna zdążył włamać się do 31 skrzynek. Jego pośpieszną "działalność" przerwała jedna z mieszkanek bloku, która weszła do budynku. Będzinianin nie miał zamiaru dłużej cieszyć się skradzionym łupem. W pobliżu bloku rozsypał skradzioną karmę okolicznym kotom. Wezwany na miejsce patrol policji, dzięki zapisowi z monitoringu nie miał większego problemu z odnalezieniem włamywacza. Sam zatrzymany nie próbował też ukryć faktu dokonanej kradzieży. Mężczyzna przyznał się do włamania tłumacząc się chęcią dokarmienia bezpańskich kotów.

Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 22.6 MB)

Powrót na górę strony