Bracia recydywiści odpowiedzą za kradzież rozbójniczą
Kilka minut po dokonanej kradzieży rozbójniczej w ręce będzińskich stróżów prawa wpadło trzech mieszkańców miasta. Mężczyźni dokonali kradzieży złomu z terenu firmy mającej swoją siedzibę w będzińskiej dzielnicy Łagisza. Uciekając z łupem rozbojarze zaatakowali pracownika ochrony, który próbował zapobiec kradzieży. Uczestniczący w rozboju bracia mieli już na koncie podobne przestępstwa, dlatego odpowiedzą za działanie w warunkach "recydywy". Grozi im nawet 15-letni pobyt za kratkami.
W poszukiwaniu złomu dwaj bracia w wieku 36 i 33 lat wybrali się we wtorkowe południe wspólnie ze swoim 24-letnim sąsiadem na teren jednej z firm mających siedzibę w będzińskiej dzielnicy Łagisza. Trzech "poszukiwaczy metali", zauważył pracownik ochrony firmy, w chwili gdy przerzucali przez ogrodzenie swój łup. Ochroniarz został zaatakowany przez mężczyzn gdy próbował zapobiec ich ucieczce. W kilka minut od zgłoszenia na ulicy Dąbrowskiego w ręce mundurowych wpadł uciekający złodziejski tercet. Mężczyźni usłyszeli wczoraj zarzut kradzieży rozbójniczej. Jak ustalono dodatkowo, bracia swojego czynu dopuścili się w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy. Dzisiaj prokurator postanowił objąć mężczyzn dozorem policyjnym, o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Braciom grozi kara nawet 15 lat więzienia.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 27.87 MB)