Wiadomości

Staranował radiowóz uciekając przed policją

Usiłował uniknąć kontroli, staranował oznakowany radiowóz policji i rozbił swój samochód. Kiedy został zatrzymany przez policjantów okazało się, że jest pod wpływem alkoholu i nie posiada przy sobie prawa jazdy. To wyczyny 43-letniego mieszkańca Sarnowa

Zdarzenie miało swój początek w Sarnowie, a zakończyło się w Łagiszy – dzielnicy Będzina. W czwartek rano policjanci z będzińskiej drogówki w trakcie rutynowych czynności, kontrolowali pojazdy na terenie Sarnowa. W pewnym momencie na ulicy Wiejskiej zauważyli samochód marki Volkswagen, który na ich widok gwałtownie zahamował i zaczął zawracać. Zachowanie kierowcy wydało im się podejrzane. Natychmiast ruszyli za nim. Niestety po kilku kilometrach stracili pojazd z pola widzenia. Podejrzewając jednak, iż kierowca może udawać się w kierunku Będzina postanowili odciąć mu drogę w Łagiszy. Przeczucia ich nie myliły. Na skrzyżowaniu ul Pokoju i Dąbrowskiej zauważyli uciekiniera. Kierowca Volkswagena również ich zauważył i zaczął gwałtownie cofać. Udali się za nim, dając mu sygnały do zatrzymania. Kierujący nie reagował na polecenia wydawane przez funkcjonariuszy usiłując zawrócić. W momencie kiedy radiowóz zrównał się z uciekinierem ten gwałtownie cofnął uderzając w radiowóz. Siła uderzenia była na tyle duża, że zepchnęła policyjny pojazd na pobliskie ogrodzenie. Jeden z funkcjonariusz podbiegł do Volkswagena otworzył drzwi od strony kierowcy i usiłował uniemożliwić mu dalszą jazdę. Ten nie dając jednak za wygraną próbował wycofać pojazd, uderzając drzwiami policjanta. Z pomocą przyszedł drugi funkcjonariusz i wspólnie zatrzymali uciekiniera. W pojeździe znajdował się jeszcze 14- letni syn kierującego. Jak się okazało mężczyzna miał w organizmie prawie pół promila alkoholu i i nie posiadał przy sobie prawa jazdy. Teraz za swoje czyny odpowie przed Sądem.

Powrót na górę strony